No oczywiście, że nie umiesz i nawet jeśli przeczytasz jeszcze dalsze trzy razy, nie będziesz umiał.
 Króciutko o teorii: Twój umysł nie lubi się nudzić. Tak samo jak Twoja psychika niechętnie toleruje, gdy ktoś szósty raz opowiada Ci ten sam dowcip albo piąty raz przypomina, żebyś coś zrobił. Czytanie jest fajne dla przyjemności, gdy coś Cię silnie zainteresuje, przyciągnie, wzbudzi emocje (na przykład zaciekawienie albo złość). Nie jest jednak dobrą metodą uczenia się wielokrotne czytanie tego samego tekstu. Policz czas, który zużyłeś na pięciokrotne przeczytanie rozdziału w książce (załóżmy dla przykładu, że liczy on sobie 10 stron). Skutki, jak sama zauważyłaś, są mizerne. A teraz spróbuj z tym samym tekstem postąpić tak:
- Zaznacz sobie zakładką lub spinaczem pierwszą stronę tekstu. Przekartkuj tekst, czytając wyłącznie śródtytuły i wytłuszczone lub podkreślone słowa. Zwróć uwagę na ilustracje, mapy, wykresy czy cokolwiek graficznego się w tym tekście znajduje, nazwij to. Kiedy dojdziesz do końca tekstu, sprawdź, czy rozdział zawiera jakieś pytania lub polecenia końcowe i przeczytaj je uważnie. Zaznacz ostatnią stronę tekstu innym spinaczem czy zakładką.
- Przygotuj sobie kartkę lub notatnik, jakieś narzędzia do pisania, także kolorowe, jeśli lubisz i jeśli Ci to pomaga. Miej na podorędziu jakiś słownik lub encyklopedię, albo przeglądarkę internetową, aby sprawdzić nieznany Ci termin, jeśli na taki trafisz w tekście.
- Zacznij czytać tekst powoli, uważnie, trzymając w ręku narzędzie do pisania. Rzeczy, które wydają Ci się najważniejsze, zapisuj na kartce w formie osobistej notatki. Nie polega ona na przepisywaniu fragmentów książki, lecz przekształcaniu informacji na maksymalnie skróconą, zawierającą najważniejsze dane. Na przykład - nie notujemy "Król Władysław Jagiełło wraz ze sprzymierzonymi wojskami litewskimi pokonał pod Grunwaldem Krzyżaków 15 lipca 1410 roku" tylko "WJ + Litwa, Grunw. 15 07 1410 Krzyż." Nie martw się, że za chwilę nie będziesz wiedziała o co chodziło, będziesz wiedziała, bo sama to wymyśliłaś.
- Po zakończeniu czytania (i jednocześnie notowania) próbujesz odpowiedzieć na pytania na końcu rozdziału lub wykonać polecenia. Robisz to tylko w oparciu o swoje notatki. Jeśli natrafisz na trudność której nie potrafisz pokonać, dopiero wtedy poszukaj odpowiedzi w tekście rozdziału. Może coś pominąłeś i trzeba uzupełnić notatkę w którymś miejscu?
Zmierzyłeś czas? Na pewno był krótszy. A efekty... na pewno są dużo dużo lepsze. Jeśli chcesz być pewien swojej wiedzy, możesz jeszcze po jakimś czasie tego samego dnia lub na następny dzień wrócić do swojej notatki i spróbować ją "odszyfrować". Jeśli są w notatce rzeczy, które powinieneś znać na pamięć - to już trochę inna bajka i trochę inna technika...:)
» powrót
|